faktem jest że nie ma ich zbyt wielu, ale "Legenda" przypadła mi do gustu.
Naoglądałem się mnóstwa amerykańskich gniotów, a tam jest w czym wybierać,
tylko nie bardzo jest co obejrzeć powtórnie. "Legendę" obejrzałem ze cztery
razy, nie to abym był fanatycznie zakochany w tym filmie ale z sytuacji tak
wynikło, po prostu, miałem na kompie, gdy który z kumpli chciał to
obejrzeć, więc siłą rzeczy oglądałem z nim. Za każdym razem obejrzałem do
końca i się nie nudziłem.