PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=239328}
3,2 3 274
oceny
3,2 10 1 3274
Legenda
powrót do forum filmu Legenda

Cóż, w Polsce nie nakręcono niewiele horrorów. Niestety, żaden z nich nie był dobry. Możecie mnie rozciągać na kole, oblewać kwasem, ukrzyżować – ja swojego zdania nie zmienię. W dodatku od ładnych kilku lat nie powstał żaden horror, że tak powiem, komercyjny – większość to amatorskie produkcje. Nie będę się na ich temat wypowiadał: dla twórców to zapewne głównie zabawa, której poświęcają swój wolny czas, więc efekty mogą być takie, jakie są. Jeśli jednak zabiera się za film, który ma trafić na DVD, a później do wypożyczalni, trzeba się jednak postarać.
Słysząc, że Pujszo zamierza nakręcić horror, od razu wiedziałem, że będziemy mieli do czynienia z chałą – poprzednie jego filmy, chociażby ten o wszystko mówiącym tytule „Polisz kicz projekt”, mówią same za siebie. Nie wiem, co mnie podkusiło do oglądania tego filmu, ale potwierdziły się moje przypuszczenia: ten film to koszmarny gniot, nie wart inwestowania w niego czasu, a tym bardziej pieniędzy. Pomyśleć, że po premierze w wypożyczalni miał on kategorię VIP i wołano sobie za niego dziesięć złotych – nawet to jest zbyt wysoką ceną.
Film ma żałosny klimat, a praktycznie go nie ma – ogląda się to bez emocji, ziewając już po kilkunastu minutach. Koszmarne aktorki i aktorzy, beznadziejne i gówniane dialogi, słaba reżyseria, scenariusz pisany „na kolanie”. Powielono tutaj chyba wszystkie możliwe wątki z dotychczas powstałych horrorów, najbardziej jednak te ze slasherów: grupa nastolatków (bądź lasek) zostaje odcięta od świata, aż w pewnym momencie po kolei zaczynają ginąć ludzie. Tutaj pomieszano ludzi z wątkiem nadprzyrodzonym, co nie wyszło na dobre. Także muzyka wzorowana jest na tej z horrorów w podobnym stylu. Wszystko jest tutaj kiczowate, łącznie z tytułową legendą – oprócz rzeczy, które wymieniłem przedtem, na wyżyny kiczowatości wychodzi przede wszystkim krew w stylu Tromy – pan ketchup w roli głównej.
Ten film to nie horror, a żałosna podróbka komedii – scena, w której laska ucieka przed mordercą próbując przepchnąć się przez wąskie okienko zamku, w które za cholerę się nie zmieści, wygląda jak żywcem wyjęta ze „Strasznego filmu”, kiedy to puszysta dziewczyna próbuje uciec przez klapkę dla kota w garażowych drzwiach... W tym właśnie momencie podarowałem sobie oglądanie filmu, dokończyłem go jakiś czas później. W tym momencie nie kłamię, kończyłem go oglądać po paru piwach, bo na trzeźwo nie chciałem nawet po niego sięgać. Niestety, także po alkoholu ten film jest wielkim gniotem, którego trudno jest obejrzeć do końca.
Film polskiego Uwego Bolla – tak można podsumować „Legendę”. Obaj ci reżyserzy mają ze sobą coś wspólnego: za co się wezmą, to spieprzą. „Legenda” to żałosna tandeta, na którą nie warto wydawać pieniędzy – jeśli chcesz obejrzeć, poczekaj lepiej aż będzie leciało w telewizji, chociaż gwarantuję, że to absolutna strata czasu. Ode mnie 2/10 – film ma jeden plus: ładne scenografie polskiego zamku i okolicznych terenów. Tylko tyle dobrego mogę powiedzieć o tym filmie. Dlaczego tak wysoka ocena za tego koszmarnego gniota? Pujszo chociaż się starał, chociaż z góry wiadomo było, że skazany jest na porażkę – to naprawdę taki polski Uwe Boll. Nieważne, co będzie kręcił, jeśli tylko wyjdzie to na jaw, od razu wiadomo, że nie warto po to sięgnąć. Szczerze odradzam – to film z tej samej kategorii co filmy Bolla bądź naprawdę gówniane slashery dla nastolatków, jak „Masakra cheerleaderek”, już filmy Tromy są lepsze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones