Proszę o wybaczenie, ale to dziwne coś, co wczoraj miałem "przyjemność" oglądać, bardziej przypominało wiejski teatrzyk erotyczny aniżeli film o gatunku: horror. Zdjęcia kiczowate, aktorzy...eee...gwiazdy gminnych występów na rurach, przerażająco śmieszne, 4 efekty (3 x ze zniknięciem ducha) i przemieszczanie się ludzika na obrazie...lepsze może 13latek wygenerować na domowym PC z tanią kartą mix. W horrorach ważny jest klimat...tak, ten "film" też wywołał u mnie klimat: znużenie, senność, irytację a czasami salwy śmiechu. Jeżeli się nie umie kręcić filmów, to niech się za to nie zabiera. To "dzieło" powinno zostać wśród filmów amatorskich, na półeczce p. Pujszko i jego znajomych. I co za koszmarny dźwięk! Nie można było czasami zrozumieć aktorów...ogólnie...0/10.